Blog-osławiony

Prometeusz – wreszcie w coś wierzę

09.08.2012 | komentarzy 5

Czekałem na film Prometeusz z niesamowitą niecierpliwością. Chciałem wreszcie, po latach oczekiwania, dowiedzieć się jak to wszystko się zaczęło. Obcy, statek z pierwszej części i doskonałość obcych, która zawsze stanowiła dla mnie osobny temat rozmyślań. Odpowiedzi jakie uzyskałem okazały się nad wyraz satysfakcjonujące ale film dał mi coś jeszcze. W boga nie wierzę od czasu gdy nie naprawił mi zegarka, rozbitego przez kolegę w podstawówce. Jak (prawie) każdy chyba, zastanawiam się nad celem mojego istnienia. Miałem zamglony obraz tego jak to się wszystko zaczęło. Ziemia, życie, ludzie… Film Prometeusz sprecyzował moje myśli. Jeżeli ktoś mnie się zapyta w co wierzę to mam wreszcie odpowiedź: historię z właśnie tego filmu.

5 myśli nt. „Prometeusz – wreszcie w coś wierzę

  1. …”Właśnie zniszczyłeś 3000 lat teorii Darwina”… Gratulacje !

  2. Darwin uważał ludzi o czarnym kolorze skóry za niższych w ewolucji. To ma być dla mnie autorytet?

  3. Darwin niczego takiego nie głosił. Rozumiem, że to cytat i żart i takie tam ale dość cirpnie mi skóra gdy ktoś miesza z błotem Darwina. Darwin wielkim zaprawdę człowiekiem był.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wszelkie prawa zastrzeżone ©Blog–osławiony 2014.

Projekt i realizacja DEOS
Ta strona używa cookies w celach statystycznych. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.